Podczas ostatnich spotkań pojawił się pomysł spędzenia części długiego majowego weekendu na mazurach.
Start nastąpiłby w czwartkowe popołudnie, a później bez ciśnienia, gdzie dojedziemy i co zobaczymy to nasze. Blisko znana już Litwa i smaczne jedzonko lub bardziej na południe w kierunku Białowieży.
Powrót w niedzielę wieczorem.
Chętnych proszę o kontakt.